W ataku migreny, przy całościowym przemęczeniu, w stresie albo w przypadku kłopotów z bezsennością, ludzie zwykle biorą różnego typu leki. Sięgają po nie, ponieważ są bardzo łatwo dostępne, możemy je kupić w drogerii, na stacji paliw, w kiosku czy supermarkecie. Weszło im to w nawyk i zamiast korzystać z delikatnych produktów lub metod naturalnych, jak aromaterapia lub muzykoterapia, odruchowo sięgają po kapsułki.
Niestety, ludzie nie szukają źródła bólu i nie starają się go zlikwidować, tylko starają się stłumić ból znanymi
lekami przeciwbólowymi. Podobnie ze skutkami długotrwałego stresu – zamiast starać się zredukować do minimum i postawić na regenerujący odpoczynek, nie usuwają powodów swojego dyskomfortu i sięgają po używki. A co możemy dla siebie zrobić, żeby zmniejszyć nieprzyjemne skutki życia w ciągłym biegu, codziennych porcji stresu oraz nieregularnego trybu życia? Kilka prostych kilka prostych kroków poczynionych w stronę lepszego życia pomoże przywrócić balans.
W pierwszej kolejności spróbujmy zupełnie zrezygnować z zażywania leków przeciwbólowych. Na początku pewnie będzie trudno je czymś zastąpić, szczególnie gdy mamy wyrobiony nawyk sięgania po nie w każdej sytuacji, gdy tylko pojawia się ból. Nie nośmy żadnych preparatów przeciwbólowych przy sobie. W przypadku bólu łatwo będzie sięgnąć po nie do torebki, a przecież chodzi o coś innego. Dobrze jest mieć przy sobie woreczek lub (
implanty wałbrzych) rodzaj małej poduszeczki nasączonej olejkiem eterycznym, który zmniejszy ból głowy (lawenda, mięta, geranium, eukaliptus). Wyjście z budynku (najlepiej na świeże powietrze) i wąchanie woreczka powinno przynieść ulgę. Można też nosić buteleczkę z mieszanką olejków przy sobie, aby wmasować je w skronie przy ataku bólu. Zmęczenie po całym dniu można zmniejszyć podczas wieczornej kąpieli w wannie. Warto również dodać odprężające olejki do wody i włączyć elementy typu: muzykoterapia, gimnastyka, masaż, spacery lub medytacja - o tych metodach.
