Co należy pamiętać o pierwszej pomocy przedmedycznej? Jakie są jej podstawowe zasady?

Wielu z nas wydaje się, że prawdopodobieństwo, że znajdziemy się w sytuacji, w której ktoś będzie potrzebował naszej pomocy jest nieduże. Jednak, nigdy nie mamy pewności, kiedy to właśnie nam przyjdzie uratować poszkodowanego w kolizji samochodowej czy osobie, która doznała zawału bądź udaru. Pierwsza pomoc to te czynności, które podejmujemy, by ratować kogoś, kto znalazł się w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia lub życia.

defibrylator
By je podjąć nie trzeba być ani lekarzem ani ratownikiem medycznym. Kluczowe, by znać najistotniejsze zasady pierwszej pomocy. () Jeżeli znajdziemy się na miejscu jakiegoś zdarzenia, pierwsze, co powinniśmy zrobić to upewnienie się, czy okolica jest bezpieczna, czy nam nic nie zagraża. Następnie powinno się oszacować, w jakim stanie jest poszkodowany.

Wejdź do nowego artykułu oraz czytaj kluczowe informacje (http://www.osteopatica.pl/) na ten niebywale ciekawy temat. Dodatkowe informacje opracowaliśmy dla Ciebie z wielką pasją.

Jeżeli oprócz nas jest jeszcze jakiś świadek zdarzenia, wyraźnie i stanowczo, zwracając się wprost do danej osoby, zwracamy się z prośbą, by zadzwoniła pod numer alarmowy. Jeśli jesteśmy samy, to my musimy wykonać telefon. Jeśli osoba poszkodowana ma wyczuwalny oddech oddycha, układamy go w pozycji bocznej ustalonej. Jeżeli mamy przypuszczenie, że nie oddycha, musimy udrożnić drogi oddechowy i przykładając ucho do twarzy oraz obserwując klatkę piersiową sprawdzamy, czy oddech jest wyczuwalny. Jeśli nie, przechodzimy do resuscytacji. Zasada jest taka, że należy wykonywać bez przerwy 30 uciśnięć klatki piersiowej oraz 2 wdechy. I tak do chwili przyjechania karetki pogotowia, do chwili przywrócenia oddechu bądź, do do momentu, w którym zagraża niebezpieczeństwo reanimującemu.


Pozostałe artykuły

Kogo mogłaby dotykać choroba pod nazwą AMD oraz czy można ją leczyć?

sok
Zwyrodnienie plamki żółtej, zatem Age Related Macular Degeneration jest dość popularną chorobą, na którą formalnie cierpi ok. 1,2 mln osób, przy czym rzeczywista liczba jest znacznie wyższa.
1 2