Lekarzu wylecz się sam - jak w XXI stuleciu leczymy się z tych poważniejszych oraz tych niegroźnych chorób czy przykrych dolegliwości

Od czasu, gdy dostęp do internetu stał się powszechny, obywatele Polski o wiele chętniej leczą się na własną rękę. Specjaliści przestrzegają, by nie zasięgać rad u tzw. doktora Google, lecz w przypadku wystąpienia niepokojących symptomów natychmiast udać się do gabinetu lekarskiego albo nawet na pogotowie.

Kierowanie się sugestiami autorów omówień może przynieść więcej szkód niż korzyści - objawy poważnej choroby mogą zostać zbagatelizowane, a i czasem można też niepotrzebnie się zestresować. Dlatego ci bardziej rozważni pacjenci w ogóle nie zaglądają do sieci, jeżeli leczą się na nadciśnienie czy na osteoporozę.

Nieodpłatna opieka medyczna przysługuje każdemu ubezpieczonemu mieszkańcowi Polski, zatem gdy dopada nas wiosenne przeziębienie bądź grypa, to wówczas rejestrujemy wizytę w przychodni. Leczenie szpitalne też jest bezpłatne - koszt parodniowego pobytu na oddziale chirurgicznym może sięgną nawet ponad pięciu tysięcy, a tak duże sumy mogą przerazić zwykłego obywatela, który zarabia jedynie najniższą krajową. Jednakże niekiedy opłacenie prywatnej wizyty jest koniecznością - wtedy w czasie wirtualnych poszukiwań przydają się frazy dobry pediatra Warszawa, stomatolog z polecenia Lublin czy internista Kalisz.



Tymczasem gdy lekarze nie są w stanie pomóc pacjentowi bądź ów pacjent woli leczyć się innymi, czyli naturalnymi metodami, to wówczas chory koncentruje uwagę na kuracjach znanych ludziom od co najmniej paru wieków. Chociaż nie wszyscy panowie i nie wszystkie panie wierzą w skuteczne działanie homeopatii, to niektórzy rekonwalescenci leczą się zasadniczo tylko lekami homeopatycznymi.